Forum U2 Bad Forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Utwory U2 i ich znaczenie...

 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum U2 Bad Forum Strona Główna » Debata Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Utwory U2 i ich znaczenie...
Autor Wiadomość
Pestek
Mirrorball Man



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz/Bydgoszcz

Post Utwory U2 i ich znaczenie...
do zaproponowania Wam tego tematu zainspirowalo mnie to ze sluchajac utworow Naszego zespolu i analizujac teksty dochodze do roznych wnioskow i te same utwory tlumacze sobie czasem w rozny sposob Smile Tworzac ten temacik chcialbym abysmy wyrazili to jak rozumiemy dany utwor. Nie chodzi tu o doslowne tlumaczenie a o wasze skojarzenia czy to jak go rozumiecie o czym jest itd, bo w utworach U2 jak wiemy jest bardzo duzo przenosni, no i to poezja wiec mozna roznie rozumiec pewne rzeczy niekoniecznie zgodnie z prawdziwym przeslaniem utworu heh Polegac to moze na tym ze sie opisuje dany utwor, tworzac swoj obraz sowja interpretacje.. mozna tez wskazac zacytowac fragment tekstu opisujac itd.. hehe sorki jak troche zawile Laughing Mam nadzieje ze nie zasmiecilem forum Smile Gdy znajde troszke wiecej czasu to wrzuce pewnie moja interpretacje pewnie kilku utworow z The Unforgettable Fire pozdrawiam Cool


Post został pochwalony 0 razy
Wto 14:22, 16 Maj 2006 Zobacz profil autora
Pestek
Mirrorball Man



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz/Bydgoszcz

Post
utwór Bad...


Ja go najczęściej interpretuje i porównuje do swojego zycia jako utwor o milosci.. o tym ze dana osoba moze nas opuscic jesli tylko bedzie chciala.. jesli tylko stwierdzi ze z jakiegos powodu nie chce z nami byc..(mam tu na mysli raczej milosc niz przyjazn) .. zarazem ta osoba daje mi mozliwosc przyjazni.. ale to mnie meczy.. powoduje bol... << ("I'm wide awake.. I'm not sleeping") >> nie spie oznacza ze nadal mam nadzieje ze moze kiedys stanie sie cud ... ; poczatek utworu to "If you twist and turn away ..surrender dislocate" << jesli odejdziec poddasz sie nie sprobujesz pokochac.. hmm taka interpretacja tekstu pod siebie jest zwiazana z duza jeszcze nedzieja.. ktora zanika... jednak utwor pozwala chociaz wylac z siebie smutki..


tak ja odbieram ten utwor osobiscie ale z tego co sie z jakis zrodel nie pamietam jakich dowiedzialem to jest to utwor tak jak Running to stand still" o narkotykach.

Z checia poczytam interpretacje niekoniecznie tego utworu przez was

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:48, 08 Paź 2006 Zobacz profil autora
ania_;)
Holy Joe



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kartuzy/toruń

Post
gdybym miala pisac o "running to stand still"...eh, za bardzo bym sie rozpisala.

dlatego napisze cos o innym utworze. na pierwszy ogien moze "kite".

ten utwor chyba juz zawsze bedzie mi sie kojarzyl z ostatnimi dniami spedzonymi z ludzmi w liceum. "kite" mowi przede wszystkim o pozegnaniu. mozna powiedziec nawet, ze o nieuchronnym pozegnaniu. czuje sie, ze to predzej czy pozniej nastapi (<I can feel it coming I think I know what it is>). kazdy z nas rusza w swoja strone, kazdy rozpoczyna nowe, inne zycie. bedzie ciezko, ale musimy dac z siebie wszystko, zeby pozniej nie zalowac. musimy nie bac umierac (czasami trzeba podejmowac ryzyko) i, tym bardziej, nie bac sie zyc (<I'm not afraid to die I'm not afraid to live And when I'm flat on my back I hope to feel like I did>). nie wiemy, co sie z nami stanie, jak to wszystko sie ulozy, gdzie skonczymy (<Who's to say where the wind will take you Who's to say what it is will break you I don't know Which way the wind will blow>). i na koncu refrenu pojawiaja sie chyba najwazniejsze slowa: "Don't want to see you cry I know that this is not goodbye". chyba nie trzeba tlumaczyc. nastepna zwrotka to takie jakby wybiegniecie w przyszlosc. za jakies dzisiec lat usiade sobie na plazy, jakies dziecko bedzie bawilo sie latawcem (dla mnie latawiec jest sybolem nieprzewidywalnosci, niepewnosci, a zaraz wolnosci), a ja pomysle sobie: "Kurcze, ciekawe co u nich slychac". majac nadzieje, ze tamci ludzie tez czasami sie zastanawiaja, co sie stalo ze mna i z reszta (It's somewhere I can taste the salty sea There's a kite blowing out of control on the breeze I wonder what's gonna happen to you You wonder what has happened to me). pozniej mamy ten fragment, gdzie Bono krzyczy: "I'm a man I'm not a child". po prostu zesmy dorosli i widzimy dostrzegamy wiecej niz kiedys.

to by bylo na tyle - oto jest calkowicie subiektywna i dziwna interpretacja "kite".


Post został pochwalony 0 razy
Pon 12:58, 09 Paź 2006 Zobacz profil autora
Pestek
Mirrorball Man



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz/Bydgoszcz

Post
Aniu.. Smile mysle ze to bardzo trafna interpretacja.. Smile mam nadzieje ze wiele osob zinterpretuje tu jesczze wiele pieknych utworow naszego najbardziej uczuciowego zespolu na swiecie Smile pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Pon 13:53, 09 Paź 2006 Zobacz profil autora
malutka
Miss Sarajewo



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałcz

Post
Aniu, przeczytałam i... piękne... Chyba to sobie wydrukuję i powieszę w pokoju na dobry początek dnia...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:24, 09 Paź 2006 Zobacz profil autora
Lauril
U2Bad Mod



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3MIASTO

Post
dokładnie takie same myśli zaczęły nachodzić mnie w czasie matur.. i w sumie trwają do teraz... za parę lat być może nawet nie rozpoznamy się mijając na ulicy.. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:52, 09 Paź 2006 Zobacz profil autora
ania_;)
Holy Joe



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kartuzy/toruń

Post
Lauril napisał:
dokładnie takie same myśli zaczęły nachodzić mnie w czasie matur.. i w sumie trwają do teraz... [img]za parę lat być może nawet nie rozpoznamy się mijając na ulicy[/img].. Sad


wlasnie tego sie boje. nie wiadomo, jak to bedzie. trzeba byc dobrej mysli, ale przeciez trzeba sie tez z tym liczyc. smutne, ale nic nie trwa wiecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:26, 09 Paź 2006 Zobacz profil autora
Kacha
Drowning Man



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czechowice - Dziedzice

Post
ania_;) napisał:
Lauril napisał:
dokładnie takie same myśli zaczęły nachodzić mnie w czasie matur.. i w sumie trwają do teraz... [img]za parę lat być może nawet nie rozpoznamy się mijając na ulicy[/img].. Sad


wlasnie tego sie boje. nie wiadomo, jak to bedzie. trzeba byc dobrej mysli, ale przeciez trzeba sie tez z tym liczyc. smutne, ale nic nie trwa wiecznie.



wiecie ja mam tak samo... to jest najgorsze, że jak to śpiewał kiedyś Rysiek " w życiu piękne są tylko chwile" a całe ich piękno polega na tym, że zapadają już na zawsze w naszej pamięci i w naszym serduchu.... Sad i tu jest problem bo każdy chciałby coś przeżyć kilka razy, nie rozstawać się z kochanymi przez siebie ludźmi a wiadomo, że to i tak kiedyś nieuchronnie nastąpi...



przepraszam... ostatnio mam naprawdę cieżki kryzys jakiś... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:00, 09 Paź 2006 Zobacz profil autora
ania_;)
Holy Joe



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kartuzy/toruń

Post
Kacha napisał:
ania_;) napisał:
Lauril napisał:
dokładnie takie same myśli zaczęły nachodzić mnie w czasie matur.. i w sumie trwają do teraz... [img]za parę lat być może nawet nie rozpoznamy się mijając na ulicy[/img].. Sad


wlasnie tego sie boje. nie wiadomo, jak to bedzie. trzeba byc dobrej mysli, ale przeciez trzeba sie tez z tym liczyc. smutne, ale nic nie trwa wiecznie.



wiecie ja mam tak samo... to jest najgorsze, że jak to śpiewał kiedyś Rysiek " w życiu piękne są tylko chwile" a całe ich piękno polega na tym, że zapadają już na zawsze w naszej pamięci i w naszym serduchu.... Sad i tu jest problem bo każdy chciałby coś przeżyć kilka razy, nie rozstawać się z kochanymi przez siebie ludźmi a wiadomo, że to i tak kiedyś nieuchronnie nastąpi...



przepraszam... ostatnio mam naprawdę cieżki kryzys jakiś... Sad

mam dzis jakis taki dzien rowniez kryzysowy..tak mi smutno, ze az plakac sie chce. ale wiecie co? "wazne sa tylko te dni, ktorych jeszcze nie znamy...". kto wie, czy nasze doczasowe przjaznie nie przetrawaja;]


a poza tym: nie ma pojecia, dlaczego czesc mojej wypowiedzi jest napisana kursywa.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:13, 09 Paź 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum U2 Bad Forum Strona Główna » Debata Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin